Hetalia: mini rpg!

Koma-chan · Wysłany: Pią 19:23, 19 Mar 2010 Temat postu:

-N...no bo jesteś za blisko a po zatym nooo jesteś ciężki

Foxy · Wysłany: Pią 20:31, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ja? Ciężki?! *naburmuszył się* Toś ty chyba Iwana na kolanach nigdy nie miał... *złożył usta w dzióbek, jak to miał w zwyczaju, przez co odległość między jego i Litwy wargami znacznie się zmniejszyła* Za karę będziesz tak tu leżał przez godzinę. *kiedy mówił, jego ciepły oddech łaskotał Taurysa w usta*

Honou~~ · Wysłany: Pią 21:54, 19 Mar 2010 Temat postu:

[Kaaay, ale słodko. Ja chcę chociaż namiastkę yaoi LitPola *-*]

*Przytulił się do Niemiec. Wciąż bolała go pupa ale starał się nie pokazywać tego po sobie* - Kocham Doitsu - wyszeptał i z tymi słowami zasnął

Koma-chan · Wysłany: Sob 13:39, 20 Mar 2010 Temat postu:

*Toris odsunął lekko, ale potem z powrotem przybliżył, spojrzał na Polskę i czekał na obrót wydarzeń, bo sam nie miał dośc odwagi, by cokolwiek zrobić*

Foxy · Wysłany: Sob 15:13, 20 Mar 2010 Temat postu:

*uśmiechnął się szeroko widząc, jak Litwa coraz bardziej się rumieni* No, Lićko... *zachichotał* Ładne masz oczy. *ich twarze były teraz tak blisko siebie, że gdy Polak mówił, muskał ustami wargi przyjaciela*

Koma-chan · Wysłany: Sob 18:55, 20 Mar 2010 Temat postu:

*Liciek desperacko wpił się w usta Polski nie robić nic po za tym(albo odskoczy albo...będzię dzialo się dalej)*

Foxy · Wysłany: Sob 22:21, 20 Mar 2010 Temat postu:

[strzelę już +15, a co!] *Polak uśmiechnął się w myślach i pogłębił pocałunek* *delikatnie zaczął przeczesywać włosy Litwy* *kiedy zabrakło mu powietrza, oderwał usta od warg przyjaciela* *spojrzał na niego z wesołymi ognikami w oczach, a po chwili przyssał się do jego szyi zostawiając na niej malinkę* [/+15]

Damage · Wysłany: Nie 10:33, 21 Mar 2010 Temat postu:

Łaaaaa, ale hard był! */////*

*Francis wracał do domu po kilku kieliszkach wina w swojej ulubionej restauracji, widocznie niezadowolony.*
- Ostatecznie nie spotkałem nikogo ładnego T_T

(Boooże jak ja go kooochaaaam. Fraaancis *tuli*) //Honou

Koma-chan · Wysłany: Pon 20:33, 22 Mar 2010 Temat postu:

[to chyba jest już +15]*Jęknąłem cicho, ale po chwili zatkałem sobie usta rumieniąć się,o ile to było możliwe,jeszcze bardziej. Zarzuciłem Polsce ramiona na szyję ale byłem zbyt oszołomiony tym co się dzieje by robic jeszcze cokolwiek.[/+15]

Foxy · Wysłany: Wto 18:28, 23 Mar 2010 Temat postu:

[+...18?]Uśmiechnął się szeroko widząc stan Litwy. Zaczął rozpinać jego koszulę, a każdy nowo odkryty fragment ciała muskał ustami. Kiedy doszedł do ostatniego guzika, wrócił z powrotem do całowania szyi przyjaciela. Jedną ręką pieścił jego sutki, a druga niebezpiecznie zbliżała się do krocza Litwina. [+18]

Honou~~ · Wysłany: Wto 19:27, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Nastał ranek, Feliciano obudził się o dziwo bardzo wcześniej. Była zaledwie 6:15 kiedy zauważył, gdzie się znajduje szybko wstał. Dopiero po chwili zdążył zauważyć co wydarzyło się tej nocy. Szybko się ubrał i zaczął budzić Niemca*
- Doitsu~ Ohayo~ - Szepnął i pocałował go w policzek. - Musimy się ogarnąć bo zaraz otworzą sklep, vee. ŻĄDAM ODSZKODOWANIA~! - Krzyknął i wystawił pięść do góry. - W końcu mogliśmy tu zginąć - dodał po chwili*

Aimo_san! · Wysłany: Wto 19:45, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Iwan znajdujący się obecnie w biedronce, rozkoszuje się widokiem wódki,przez szybę*

Etto,oddam się za butelkę wódki -ktoś chętny *CISZA* ==' no nie bądzcie tacy ! zrobię wszystko za wódkę>_<

Honou~~ · Wysłany: Wto 19:51, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Ludwiś i Feliciano dostali odszkodowanie za noc spędzoną w diabolicznym Tesco (mieli nadzieję, że nie było tam kamery). Feluś szedł sobie spokojnie z Niemcami pod rękę, mieli zrobić zakupy, więc poszli do Biedronki bo od Tesco woleli trzymać się daleko*
*Idą sobie po sklepie. Feliciano stanął, szarpu Niemcy za rękaw*
- Doitsu, doitsu. Patrz! Rosja! - spojrzeli na Ivana, który przyssał się do szyby z wódką jak glonojad do kamienia i hiper-wentylował.

Aimo_san! · Wysłany: Wto 19:58, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ivan poczuł nagle wzrok na sobie. Czyżby na prawdę, AŻ tak przyciągał wzrok ? *Nie no skądże !!!* Zmusił swój organizm do odwrócenia wzroku od wódeczki * Pa pa wódeczko mimo tego iż nie będę patrzeć na ciebie aż pół minuty T_T*
Gdy wreszcie się odwrócił zobaczył Niemcy i Włochy. Pomachał im ręką ruszając ją jakby należała do robota. -*WODKA MODE* Wódkę ja chcę wódkę T__T

Honou~~ · Wysłany: Wto 20:01, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Feli niepewnie pomachał i pobiegł do Rosji*
- Panie Rosjo, pękły nam rury w pokoju jest cholernie zimno. Ratuj~! *oczy kota ze shreka: mode on*

Aimo_san! · Wysłany: Wto 20:10, 23 Mar 2010 Temat postu:

* OCZY KOBRY* nie to nie te *OCZY PEDOBEARA* za wóóódkęęęęęęę.... *wydobyło się gardłowym głosem z ust Ivana*
Spojrzał się jeszcze raz na przerażonego Feliciano. *Oczy Pedobeara mode off*
Wiec jaka decyzja? Lepiej mnie weźcie bo inaczej zrobi wam się ocean atlantycki z mieszkania i tam będę takie fajne rybki laaatać, znaczy pływać...- sam nie wiedział co już mówi, jedyne czego pragnął to dostać w swe ręce oto tą rosyjską cholernie mocną butelkę wódki.

Drocell's lady~ · Wysłany: Wto 21:30, 23 Mar 2010 Temat postu:

*podszedł do nich, zerk na Ivana, zerk w bok* Rosjo, mam propozycję. Ty naprawisz nam instalację wodną, a my ci kupimy tę oto wódkę. -powiedział, wskazując na wystawę. *czuł się nieco nieswojo, tym bardziej, że ZNOWU był w sklepie, co przypomniało mu wczorajszą noc. Całe szczęście, że zdążyli umknąć z Tesco, zanim kierownik zorientował się, że regał, stojący nieopodal był w opłakanym stanie, a po drugiej stronie walały się buteleczki i flakoniki z rozlanymi olejkami.*

Honou~~ · Wysłany: Wto 21:41, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Feliciano spojrzał na Ludwiga, i doskonale wiedział o czym myśli. Uśmiechnął się zalotnie i pogładził go po ramieniu. Teraz wiele takich nocy ich czekały. On tego na pewno dopulnuje*

Drocell's lady~ · Wysłany: Wto 22:08, 23 Mar 2010 Temat postu:

*czując dłoń Włocha na ramieniu, blondynowi szybiej zabiło serce, musiał jednak zachować pozory normalności wobec Rosji. Szybko strzepnął rękę Felcia i spojrzał chłodno na Ivana* Więc jak? Zgadzasz się? *w środku czuł się paskudnie. Unikał kontaktu wzrokowego z brązowowłosym. Obawiał się ujrzeć jego reakcję. Nie chciał mu sprawić przykrości tym niemiłym gestem, w końcu Felcio mógł to odebrać jako odrzucenie, ale nie miał innego wyjścia. Potem będzie się z tego gęsto tłumaczył, wiedział to...*

Honou~~ · Wysłany: Wto 22:18, 23 Mar 2010 Temat postu:

*Feliciano spojrzał w kierunku Niemca, i uśmiechnął się... po chwili bardzo lubieżnie oblizał. On dokładnie wiedział, że Ludwig często się dekoncentrował jeśli chodziło o TE sprawy, a Włoch mógł pokazać mu, że chociaż, w niektórych rzeczach jest dobry. Mimowolnie, niby niechcący musnął dłonią jego udo i uśmiechnął się, po czym odszedł kilka kroków dalej i udawał, że ogląda jakąś wystawę. *