Pod złamanym liściem.

Hijamate. · Gość

- Jest, nazywa się Spokojna Przystań u Kabuto. Myślę, że Mirume Was zaprowadzi, prawda, serdeńko? xD

Szamanka

*nie jest pewna, czy powinna w to wchodzić, ale uznaje, że nie ma wyjścia i cierpliwie czeka na Mirume*

Kawaii

Hija-sempai! A nie pozwolisz nam przenocować u siebie? ^^

Koma-chan

*zwraca się do Szamanki*
-Jak myślisz gdzie nas w końcu zaciągną?

Mirume

- Tylko nie "serdeńko", misiu - warknęła i odwróciła się do reszty. - Możecie spać u mnie, mam duży dom :D. Zaraki-chan się ucieszy.

Damage

- W ogóle dlaczego wszyscy siedzą w moim biednym, małym i skromnym gabinecie-po-przejściach? *pyta, rozglądając się po pomieszczeniu* I, Mirume, kiedy Zaraki będzie robił te swoje wyśmienite klopsiki, to wpadnę na obiad? XD

Mirume

- Jak chcesz to mogę do niego zadzwonić i zrobić dziś na obiad - mówi do Damage i wyciąga komórkę. Gada chwilę. - A jaki sos, żono? xD

Hijamate. · Gość

- Klopsiki! Klopsiki! I tak nigdy ich nie lubiłem...

Foxy

*Zaraki gada przez telefon* Zaraki-saaaan! Powiedz Mirume, żeby kupiła chrupki kukurydziane, jak będzie wracała, bo się skończyły i Aki jest zły~~ *trzyma dziecko na rękach* No już, już, znajdziemy tatusia... AHAA!! *wpada do pokoju, w którym Itachi gra w pokera razem z ninja od Dro-chan* Ładnie to tak?! HM, hm?!

Szamanka

*odpowiada Komie*
-e... ja wolę nie wiedzieć... oO
*słyszy o klopsikach i zaczyna się zacieszać*
-klopsiki? gdzie? kiedy?

Koma-chan

*macha łapką*
-Ja też chce klopsiki,ja też.

Damage

- No jak to jaki! Oczywiście, że jego tajny sos z tajnym składnikiem, którym jest ser w kawałkach! *__* *patrzy na resztę i odzywa się szkaradnym głosem* NIE DOSTANIECIE KLOPSIKÓW, NIE JESTEŚCIE ZAPROSZENI!

Szamanka

*wybucha głośnym płaczem*
-DLAAA-CZEEE-GOOOO~?!?

Koma-chan

*tuli Szamankę*
-Już,spokojnie
*zwraca się do Damage*
-Jesteś zUa T.T

Szamanka

*tuli się do Komy i ryczy*
-wła..wła...właaaaaśnieeee~! T^T

Koma-chan

-Będziemy głodne i biedne i nikt nas nie kocha...buuu

Damage

-MUAHAHAHA! *chwila przerwy na zuy śmiech* Jeśli nikt was nie kocha, to kochajcie się nawzajem. Ot, problem rozwiązany >D

Hijamate. · Gość

(czas trochę odświeżyć).

Wpada do gabinetu.
- O, dzień dobry! Wiem, że miałem nie przeszkadzać w pracy, ale nie mam już komu zrobić na złość. xD

Damage

- TY TEŻ NIE DOSTANIESZ KLOPSIKÓW, NIE MASZ SIĘ NAWET O CO PROSIĆ *patrzy zUym wzrokiem na Hijamate* MUAHAHAHAHAHAHAHA~! *chwila na mhroczny śmiech*

Drocell's lady~

*cisza cisza* A JA i tak nie lubię klopsików, więc będziesz miała więcej dla siebie, o! Tylko uważaj, bo mogę ci czasem przesiadywać w lodówce, więc się nie przestrasz, jak otworzysz lodówkę a tu Dro ci w najlepsze będzie jogurcik wcinała... Co to ja tu miałam...a tak, ramen...*leci do Ichiraku,wraca, podaje Komie* Dobra, więc tak...ty potrzymaj mi to żarcie dla męża...*przypomniała sobie coś* Ejjj, wiecie może, gdzie jest najbliższy sex shop? Bo potrzebuję coś kupić...