Pod złamanym liściem.

Mirume

*Mirume wychodzi zza rogu z głupim uśmiechem*
- Wszystko słyszałam - mówi zadowolona z siebie - Jeżeli nie przyjmiecie mnie do spisku to wszystko wypaplam^^.

wuwusiek

-A niech to! Byłyśmy za mało ostrożne. No trudno.. ale oczywiście, ze możesz! Tylko to nasza.. słodka tajemnica. A teraz wracajmy.. skoro Mirume tez nie była z nimi przez ten czas, to mogą coś podejrzewać. *ciągnie Mizumi i Mirume za sobą*
-Przepraszam, że tak długo, ale wiecie.. babskie sprawy.

Hijamate. · Gość

Co za samolubność. *mówi podchodząc do ukrytych za ladą dziewczyn* Tak nie można. Was nikt nie podgląda, jak się całujecie. Zresztą. Przecież taki pocałunek mieliście na początku anime. Gez, niewyżyte.
*Z powrotem siada na blacie i zaszywa się w piosence patrząc na Naruto, który przytulony do Sasuke znacznie zbliża usta to jego*
No i masz.

wuwusiek

*patrzy w wyrzutem na Hijamate* -No co! Zawsze lepiej zobaczyć coś takiego na żywo! Dziewczyny.. patrzcie, patrzcie! *Zwraca swój wzrok na całująca się parę, bo kilku sekundach wzdycha ze zrezygnowaniem* -Co tak krótko?

Mirume

- Mizume, Mizume! - Mirume szarpie ją za ramie - I jak zrobiłaś zdjęcie?
*Również patrzy z wyrzutem na Hijamate*
- A tyś skąd wiedział co knujemy skoro miałeś słuchawki na uszach, hę? - pyta podejrzliwie, po czym zwraca się do dziewczyn - Może jak się nieco rozluźnią to będziemy mogły liczyć na więcej^^. Chodźcie ich upijemy^^.

wuwusiek

*Spogląda na Mirume* -E... może on czyta w myślach? A tak po za tym.. to już usiądźmy przy nich.. miziać się przestali, więc na początek postawmy im po piwie, w końcu my ich tu zaprosiliśmy, nie? *Idzie, po czym staje i ogląda się do tyłu. Spogląda na Mizumi, która jak zahipnotyzowana wciąż stoi w miejscu z aparatem w ręku i zboczonym błyskiem w oku* -A tej co znowu? Boje sobie wyobrazić, co ona knuje w tej swojej główce.

Mirume

*Potrząsa jeszcze raz Miuzmi-chan, tym razem mocniej, ale ta nie reaguje*
- Mizumi, jesteś tam? - mówi, machając jej przed oczami, ale ta dalej stoi jakby zahipnotyzowana.
*Mirume wzrusza zrezygnowana ramionami, bierze piwa i kieruje się za Wuwusiek*
- Hej - mówi do chłopców siedzących przy stoliku - Można?
- Jasne - mówi Naruto.
*Sasuke mocniej przyciska do siebie Naruto, jakby chciał powiedzieć "on jest mój"*

wuwusiek

*siada przy stoliku i nachyla sie koło ucha Mirume* -A jak jej tak zostanie? *śmieje się, spogląda na Naruto, który robi się coraz bardziej czerwony* -Hey... Sasuke, ja wiem, że on jest tylko twój, ale mógłbyś trochę poluzować ten uścisk.. on się zaraz udusi *uśmiecha się szeroko* -No widzisz.. od razu lepiej. -Razem z Mirume.. no i Mizumi, dla której chyba czas stanął w miejscu, przyniosłyśmy wam po piwie. Proszę, to dla was.

Mirume

*Sasuke spogląda nieufnie na dziewczyny*
- Co knujecie? - pyta podejrzliwie.
- Nic, nic - mówi Mirume z niewinnym wyrazem twarzy. Nieco ciszej do Wuwusiek - Kurczę, on coś podejrzewa.
*Naruto bierze piwo i nalewa do kufla, po czym pije*

wuwusiek

*nachyla się w stronę Mirume* -Pamiętaj co mówił Sai, uśmiech to najlepsze wyjście z kłopotliwych sytuacji *nadal się uśmiecha* -O czym ty mówisz, Sasuke. Chcemy być gościnne, w końcu pierwszy raz się z wami widzimy..
*Naruto obserwując cała sytuacje dobija jeszcze łyk piwa i przemawia do Uchihy*
-Właśnie Sasuke, to nieładne z twojej strony, że nawet nie podziękujesz za gościnność. *Sasuke nachyla się i szepcze coś do ucha Uzumakiemu, Wuwu i Mirume specjalnie nadsłuchują, żeby cokolwiek usłyszeć*
-A jak będę taki uprzejmy, to pójdziemy potem do mnie? *Ja i Mirume o mało nie wybuchnęłyśmy śmiechem, a na twarzy blondyna pojawiły się wielkie rumieńce*
-Ah.. szkoda, że Mizumi się zacięła.

Mizumi-chan

- No co?! Jestem, jestem, trochę odleciałam. Ekhm... a co do zdjęcia to go nie zrobiłam *patrzy przepraszającym wzrokiem na Mirume i Wuwusiek* - Buhahaha... ale mam plan *zboczony błysk w oku*
*szepta cicho do ucha Sasuke* - Jest jeden pokój wolny na górze. Jak chcecie to wiesz... *patrzy na Naruto* - Możecie skorzystać *uśmiecha się przyjaźnie*
*szepta teraz cicho do Wuwusiek i Mirume* - Kto idzie się ze mną do szafy się schować??
- Ekhm... Nie do Sasuke do domu tylko tu do pokoju! *krzyczy głośno* - To ja może pójdę jeszcze po jakieś fajki i piwo?? *wstaje i szybko kieruję się za ladę* *zamiast piwa wyciąga wódkę* - Uuuu... *uśmiecha się, po czym szybko z papierosami, alkoholem i kieliszkami wraca do Mirume, Wuwusiek, Naruto i Sasuke*

wuwusiek

-uff... wróciłaś. To co... kilka kolejeczek i wy, chłopaki, chyba się zmyjecie na troszkę, co? *patrzy na Sasuke, które oblizał usta na sama myśl, o tym, co będzie robił z blondynem na górze* -Nie ma co przedłużać, Mizumi, lej, a ty Naruto.. rozluźnij się trochę. *klepie po ramieniu Uzumakiego*
-Ale jaki pokój... o czym wy mówicie?

Mizumi-chan

No normalny taki o pokój z łóżkiem i szafą i dywanem i... i stoliczkiem. Taki no wiecie to jest Karczma, a taka Karczma na pewno ma jakieś pokoje ^^ I oni będą zbyt pijani, aby wracać do domu, więc przenocują tu jak mu wszyscy *wytłumaczy tak jak potrafi* - A w pokoju jest szafa i ona ma takie szparki * szepce cicho do Wuwu i Mirume* - Ale kurcze... tak trochę nie wypada podglądać *mówi trochę głośniej* *wszyscy się patrzą na Mizumi jak na idiotkę* - No dobra... to „pijem”. Jakoś to będzie *Nalewa każdemu po kieliszeku wódki, po czym częstuje każdego papierosem*

Mirume

- Ja za papierosa dziękuję. Nie palę - mówi Mirume i bierze kieliszek - Za miłość!
*Patrzy znacząco na chłopców. Naruto nic nie podejrzewając pije. Sasuke, oczywiście podejrzliwy jak zawsze, chwilę się waha, ale po chwili również pije. Mirume nachyla się do Mizumi*
- Nie miej wyrzutów sumienia, przecież już tyle opowiadań z nimi w roli głównej widziałyśmy xD - Tylko, pamiętajcie nie możemy się upić, bo nie dowleczemy się do szafy.

Mizumi-chan

- Za miłość? Ale chyba tylko ich. Ja tam wole za przyjaźń! *wypija duszkiem zawartość z kieliszka* - O kurcze nie wzięłam nic na popitkę *krzywi się* *Biegnie za ladę po sok pomarańczowy i colę*
*Przybliża się do Mirume* - Ekhm... to mam trochę zwolnić z piciem? Uuuu... może masz racje... mam strasznie słabą głowę do picia. Buhaha, a do szafy to ja dojdę na pewno, nawet gdyby mieli mnie zabijać.

wuwusiek

*bierze łyk soku* -Ah.. mi obojętne za co :P *Nachyla się by odłożyć sok i szepcze do dziewczyn* -Naru pewnie ma słabą głowę, więc nie ma się co martwić, a Uchiha to wieczny napaleniec. *śmieje się*
-Z czego się śmiejesz? *Naruto zdziwiony moją reakcja pyta.
-A.. Mizumi wygląda tak śmiesznie jak się krzywi.. hehe *siada z powrotem na swoje miejsce* -Hijamate! Może byś w końcu się dołączył, co?

Mirume

*Mirume przyznaje rację Wuwusiek i krzyczy do Hijamate*
- Hijamate, stajesz się aspołeczny -,-
*Przybliża się do dziewczyn i szepcze*
- Ale Naruś też nie może się zbyt upić, bo jeszcze zaśnie - widząc, że Sasuke znów im się przygląda bierze kieliszek i mówi - Za młodość!
*Wtem do knajpy wpada jak burza Lee z uśmiechem, prezentującym całe uzębienie*

wuwusiek

*szepcze* - Wiedziałam, że to się źle skończy, gdy tylko usłyszałam za co pijemy. *wstaje od stołu i macha do Lee, witając go i zapraszając do stołu, po czym waha się czy postawić przed nim kieliszek, wiedząc jak Lee reaguje po wypiciu alkoholu* -Lee... może masz ochotę na soczek?

Hijamate. · Gość

Sasuke i Naruto, teraz mnie słuchać, bo nie będę powtarzać. Dziewczyny chcą was upić, ponieważ sądzą, że gdy będziecie na haju zrobicie coś, na czym im zależy. *ziewa* Więc radzę nie wdawać się z nimi w gierki, a tak poza tym, Tomek jestem. *Nakłada słuchawki na uszy i słucha Celin Dion*

wuwusiek

*rzuca mordercze spojrzenie Hijamate* -Nie... to wcale nie tak. On tak specjalnie... odgrywa się. No już.. może ja lepiej poleje, co? *uśmiecha się*