Pod złamanym liściem.

Hijamate. · Gość

Hijamate i Wuwu znikają.

wuwusiek

-To gdzie najpierw? *pyta się, gdy pojawili się na dachu jakiegoś budynku*

Damage

*patrzy oszołomina na martwe ciała* Oż w mordę Peina...
[kurde! Mirume, zabiję! Nic nie mogę zrobić, bo ci zbabczę pewno plany ><]

Hijamate. · Gość

/w gabinecie następnego dnia/

- Nie znaleźliśmy nikogo - opiera się o ścianę. Co prawda, było kilku ludzi, którzy zachowywali się dosyć dziwnie, jakby wpadli w silne genjutsu...

wuwusiek

-Mimo wszystko to wszystko wydaje się dziwne. *opiera sie o ścianę* -Mirume miała iść po Hisako i nie miała już wchodzić do domu.. a tu nagle znajdujemy ich zwłoki w jej piwnicy. Nie byli raczej w jakimś ustronnym miejscu, do walki też raczej nie doszło, na ciele nie było żadnych obrażeń. A gdyby ktoś wlókł za sobą dwa ciała to chyba ktoś by to zauważył, nie?

Damage

-Mówisz, że nie było żadnych obrażeń? *obraca się w stronę okna* Ugh, wszystko co przychodzi mi do głowy jest... Dziwne i nierzeczywiste -,-

wuwusiek

-Żadnych obrażeń. Nie ma siniaków, żadnych zadrapań, narządy wewnętrzne też nie są uszkodzone. *przymyka oczy* -Nie uważasz, że Mirume coś knuje? *pyta się nie otwierając oczy* -Nie chodzi mi tu o zdradę wioski, bo tego napewno by nie zrobiła. Myślę, że miała jakieś plany i nie bardzo chciała, żebyśmy o tym wiedzieli.... *otwiera oczy i spogląda na Damage* -Ależ znowu te ciała... są prawdziwe i w dodatku ich... jakąś nowa, nieznana technika?

Hijamate. · Gość

- Być może nie są. Można je sprawdzić medyczną techniką z zakazanego zwoju. Jest ukryty w Krainie Wodospadu. Jeden z najpotężniejszych medycznych zwojów. - patrzy na Wuwu - słyszałaś o nich, prawda?

wuwusiek

-Słyszeć słyszałam, ale na oczy nie widziałam. *wzdycha* -Nawet o tym nie marzyłam. *poprawia sobie włosy* -Damage, mam nakazać sekcję zwłok?

Hijamate. · Gość

- Człowiekiem jestem. Nic co ludzkie nie jest mi obce. - cytuje starożytnego poetę. - O ile on istnieje. Słyszałem, że to tylko legenda wymyślona przez tamtejszych ludzi. Co ciekawsze, na każdego, kto ośmieli się użyć jutsu, spadnie klątwa i umrze w ciągu dziesięciu dni - podchodzi do okna i wychyla się lekko - nie warto spróbować, nawet z samej ciekawości?

wuwusiek

-Zgłaszasz się na ochotnika?

Damage

-Tak, zróbmy sekcję. Może coś wykaże... Darujmy sobie zwój. Zresztą, w tej chwili pomiędzy mną a władcą Wodospadu nie układa się zbyt dobrze, więc pytanie go o to może pogorszyć sytuację >_>

wuwusiek

-No tak.. nie dziwie się, ze się zezłościł, gdy zasnęłaś na jego przemówieniu... *uśmiecha się* -Dobra, to ja idę. Za godzinę, może trochę więcej, wrócę z wynikami.

Hijamate. · Gość

Nie lubię sekcji. Pozbawiają człowieka godności. Tego, że kiedyś w jego ciele była dusza, która codziennie się uśmiechała, wiele razy zraniona, cały życie w jednym mieszkaniu. Dlatego nie lubię - wzdycha - zresztą, nieważne. - Siada pod ścianą patrząc na swoje glany - może zajmę się sprawą pogrzebu? Ostatnio to moje jedyne zajęcie.

Damage

-Dobrze... *ukrywa twarz w dłoniach* Dlaczego nie zostawisz tego Itachiemu? Jutro wraca...

wuwusiek

/po dwóch godzinach..../

*wchodzi do gabinetu Hokage* -Mam złe wieści. Sekcja przeprowadzona, osobiście czuwałam nad wszystkim i... *zawiesiła sie na chwilę* -nic. Tzn.. myślałam, że może znajdziemy jakąś truciznę czy coś, a tu nic. Wszystko tak jak powinno, tylko jakby po prostu nagle przestało bić im serce. *przymyka oczy* -Przykro mi, ale to wszystko co medycyna może zrobić.

Damage

-Rety, zupełnie, jak w Death Note >_>

wuwusiek

-Taaa... ale Mirume nie była zła :D

Damage

-Ciekawe, jak zareaguje Itachi.

Hijamate. · Gość

- Oni byli razem, nie? - pyta Hijamate wstając z ziemi i patrzy na Damage lekko zamglonym wzrokiem - Na pewno będzie ciekawie. Mam nadzieję, że nie rozsadzi wioski. - wzdycha - Więc mam iść zarezerwować grób? Tylko w którym miejscu?