Pod złamanym liściem.

wuwusiek

*wstała i oparła ręce o parapet. Spojrzała na coraz ciemniejsze nieb* -no.. niedługo do Mizumi trzeba zajrzeć.

Mizumi-chan

*Już cała opatrzona w bandażach na rękach i nogach wstaje z ziemi, ogląda się dookoła* - Trzeba będzie jakoś dobrze ukryć te bandaże pod ciuchami *Mówi sama do siebie* - No ale przecież nie ubiorę się w kożuch jak tu słonce świeci niemiłosiernie.*
- Sensei *Szepce cichutko Jura*
- Taaak? *Kuca obok niej. Ta się nic nie odezwała tylko wstała i się rozciągnęła.* - Nic już *Powiedziała uśmiechnięta i podeszła do chłopaków* - Czas na pobudkę *Krzyknęła głośno im do ucha, a oni zerwali się na równe nogi i zaczęli oglądać się dookoła* - Idziemy do domu bo Mizumi-sensei umówiła się wieczoraem z Wuwu-chan *Mówi do chłopaków*
- No właśnie kurcze... ja już lecę *Macha do nich na pożegnanie.

/w Domu/

- Suigetsu *Krzyczy z kuchni*
- Tak kochanie?
- Zgarnij trochę w salonie *Mówi cichutku*
- Dobrze.

wuwusiek

*wyszła ze szpitala mówiąc pielęgniarce, ze wróci za około godzinę. Zmierzała dość szybkim krokiem do domu Mizumi i Suigetsu. Gdy była już przed, zapukała*

Damage

-Mówiłam ci, żebyś nie rozpowszechniał tajnych technik. To nie są cukierki, tylko ważne informacje. Możemy sobie sami zaszkodzić. *siada na fotelu i oddycha spokojnie*

Mizumi-chan

- Aaaaaaaa! *Krzyczy z kuchni* - Dobra, dobra bez paniki, wszystko jest już na stole *Mowi sama do siebie*
- Otworze! *Krzyczy Suigetsu*
- Dobrze to ja idę się przebrać *Biegnie do góry po schodach. Ściąga fartuch i rzuca na łóżko. Ubiera długie spodnie jeansowe i bluzkę długą, a na to czarne bolerko. Poprawia jeszcze włosy i zbiega na dół* - No nie widać bandaży *Szepce do siebie*
- O witaj Wuwu-chan *Wita się uprzejmie*

wuwusiek

-cześć. Wróciła już Mizumi? *pyta sie wchodząc do środka*

Mirume

*Tymczasem Mirume wchodzi do domu i kieruje się do gabinetu. Na biurku leżą tony dokumentów aż ledwo widać za nich pracującego Hisagiego*
- A ty co? - pyta Mirume.
*Ten patrzy na nią poirytowany*
- Mirume-Taichō, nie zajrzałaś do dokumentów przez ponad miesiąc =,=".
- O, tyle się tego nazbierało^^".
- Tak - odpowiada przez zaciśnięte zęby.
- To ja nie przeszkadzam, pracuj sobie^^".

wuwusiek

*wchodzi za Sugetsu do salonu, a po chwili dołącza do nich Mizumi. Wuwu dokładnie sie jej przygląda, w końcu w mieszkaniu było bardzo ciepło, a było dość grubo ubrana. Przyjrzała sie dokładniej i zobaczyła mała, czerwoną plamkę na boku dziewczyny. Podeszła bliżej i szybkim ruchem podniosła lekko bluzkę do góry i zauważała bandaże* -A to co? *zapytała zdenerwowana? -Sugietsu! Nie zwróciłeś na to uwagi? Przecież ona nie może tak trenować w tym stanie!

Damage

*Damage wychodzi z biura i, chcą skorzystać z ładnej pogody, rusza do Mirume, bo dawno u mniej nie była. Puka*
-Hej, Zaraki ^^ Jest Mirume?

Mizumi-chan

- Ale ja nie trenowałam *Broni się* - To... to... ketchup *Śmieje się nerwowo*
- A dlaczego ona nie może trenować? *patrzy zdziwiony na Wuwusiek* - Przecież ma swoją drużynę i jest zdrowa jak rybka, więc trenować normalnie może.

Mirume

- Tak, ale gdzieś się ukrywa przed Hisagim - oznajmia Zaraki.
*W salonie na kanapie siedzi Itachi i czyta "Bravo" [nie mogłam się powstrzymać xD]*

wuwusiek

-masz mnie za głupią? *patrzy groźnie na Mizumi* -Jestem medic ninja, wiem jak wygląda krew a jak ketchup, poza tym przesiąkł Ci cały bandaż. Koniec z treningami. *mówi oburzona* -Zdrowa to jest, ale nie powinna się przemęczać, a tym bardziej trenować w ten sposób, bo jest w ciąży. *Mówi patrząc na Suigetsu, a potem na Mizumi* -Nie mów, ze mu nie powiedziałaś?

Mirume

*Suigetsu wygląda jakby go ktoś spetryfikował*

Damage

-Witaj, Itachi ^^ *siada obok Uchihy na kanapie* Mają coś ciekawego?

Mizumi-chan

- Nie powiedziałam mu jeszcze *Patrzy się na swoje stopy*

wuwusiek

-Miałaś to zrobić zanim przyjdę *tupie noga* -Eh.. co ja z Tobą mam. *marudzi i spogląda na Suigetsu* -A Ty, weź się w garść i się nią zaopiekuj. Żadnych misji ani treningów! I z rana u mnie w gabinecie proszę się zjawić.. we dwójkę! *siada na kanapie* -Ciężki dzień...

Mizumi-chan

- Nic nie miałam robić *Patrzy na Wuwusiek* - A może... cholera obiecałam ci ^^ Ale to nie moja wina, że byłam zajęta robieniem obiadu i treningiem *Patrzy na Suigetsu* - Przepraszam.
*Ten nic się nie odezwał tylko zły poszedł na górę*

wuwusiek

-Z uwzględnieniem na słowo trening. tego też nie miałaś TAK robić. *wzdycha i spogląda na schody* -Długo będzie się tak gniewał?

Mizumi-chan

- Zapewne tak. Mogę się założyć, że wyszedł przez okno i poszedł trenowac aby się wyżyć *Przysiada się do Wuwusiek* - Damage-nee-chan da mi misje z łapaniem kota *Uśmiecha się*
- Dobra bierzmy się za jedzenie.

Mirume

- Rozwiązuję test, po którym dowiem się do jakiej gwiazdy jestem podoby - mówi Itachi.