Pod złamanym liściem.

Hijamate. · Gość

*Nadal patrzy się nieprzytomnie na blond czuprynę, odwraca się, gdy owy tajemniczy chłopak posłał w jego stronę spojrzenie* um...

Mizumi-chan

- Hej Hijamate *uśmiecha się* - No dobrze ale to nie znaczy, że chociaż raz mogłyśmy mieć razem misje. *Upija łyk wody cytrynowej* - Oj... coś mi u was nie pasuje... Weźcie sobie wolne. *Patrzy na Hijamate* - Zakochałeś się? *Pyta ciekawsko*

Hijamate. · Gość

Nie... Tylko. Jak na niego patrze, bo przypomina mi się mój brat... Zabił go Orochimaru. On zawsze siadał tam, gdzie siedzi ten chłopak... I też miał... takie czarne oczy. *przeciera łzę* Cóż... a może. Może się zakochałem...

Mizumi-chan

- Ojej moje biedactwo ;__; Nigdy nie mówiłeś, że masz brata *Patrzy na tamtego chłopaka* - Idź do niego, zaprzyjaźnij się z nim. Wydaje mi się, że nie zna dobrze naszej wioski *Popycha Hijamate*

Hijamate. · Gość

No okej. *idzie*

/dwie godziny później wraca do dziewczyn wraz z dziwnym chłopakiem/
No cóż, okazał się być całkiem ciekawym osobnikiem. *Hijamate się uśmiecha* To my lecimy. *wychodzą z baru, czując wzrok dziewczyn na sobie*

[nie mogłem się powstrzymać xD].

Honou~~

*Honou wylatuje z biura Hokage niczym rozpędzony śmigłowiec, słyszała że Wuwusiek i Mizumi są w restauracji więc postanawia im poprzeszkadzać (sama nie będąc tego świadoma)* - Czemu jestem tak nisko rangą? T.T *mruczy do siebie* Kiedy wbiega do lokalu zauważa przyjaciół i do nich podbiega*
-Ohayo gozaimasu! *uśmiecha się ciepło i przysiada do stołu zamawiając wodę z lodem*- Gdzie Hijamate poszedł? *Pyta i spogląda na blondynka, z którym aktualnie Hijamate rozmawia*

Mizumi-chan

*Patrzy zdziwiona na Hijamate.* - Gdybym miała leser wywierciłabym mu dziurę w plecach za to, że nas blondynowi nie przedstawił *Pomyślała w myślach* - Ale to nic... nie chłopak cieszy się życiem *Uśmiecha się sama do siebie* - Cześć kochanie *Daje Honou buzi w policzek* - Coś ty taka zdyszana? *Patrzy na jej zarumienione policzki* - Hijamate poflirtować poszedł *mówi to bardziej do siebie niż do swojej przyjaciółki*

Mirume

*Do restauracji wchodzi Mirume. W drzwiach mija ją Hijamate z jakimś blondynem. Patrzy na nich, nie ukrywając ciekawości, po czym podchodzi do dziewczyn*
- Kto to? - pyta.

Mizumi-chan

- Hej Mirume *Przytulają ją na przywitanie. Posuwa się troche, aby dziewczyna miała miejsce* - Wiesz ja tego blondyna nie znam ale wydaje się całkiem miły

Mirume

- Miejmy nadzieję, że Hijamate mu krzywdy nie zrobi - mówi i siada obok Mizumi - A ich coś łączy?

Mizumi-chan

- Raczej Hijamate mu nic nie zrobi *Spogląda na Mirume-chan* - Jak na razie to jeszcze nie. Znają się dopiero dwie godziny. Ten chłopak bardzo mocno przypomina brata Hijamate którego zabił Orochimaru. *wyjaśnia w skrócie*

Mirume

*Mirume krztusi się*
- To Hijamate miał brata? - pyta zaskoczona - Ja jak zwykle nic nie wiem...

Honou~~

Ładny ten blondyn jest *.*
*Honou spogląda dookoła po czym upija duży łyk wody *- Hah! Hokage wcisnęła mi jakaś dziwaczną misję. znaczy się musiałam znaleźć jakiegoś zaginionego chłopca.. No i wszyscy się martwili a Dzidek siedział pod drzewem i spał! ==' Za ucho go przywlokłam do rodziców a potem w mig zdałam raport i popędziłam do was.*Honou bardzo żywo gestykuluje* Aha! Mizumi, nie będzie mnie często w domu. Muszę trenować bo zabije się jak będę tak nisko rangą! *niemalże krzyczy*

Mizumi-chan

- Ja też nie wiedziałam. *patrzy na Mirume* - On nam dopiero powiedział teraz jak zobaczył tego chłopaka *Patrzy na ludzi przechodzących za oknem*
- Kochanie nie krzycz *zwraca się do Honou* - Uhym... ale wracaj na śniadania, obiady i kolacje *pokazuje palcem* - Jakbyś coś chciała to proś mnie o pomoc.

wuwusiek

-co się dzieje? *pyta nagle, ponieważ się zamyśliła* -Wiesz, rozmyślałam nad tym co powiedziałas i ostatnio rzeczywiście nam sie nie układa... -Cześć Mrume i Honou.

Mirume

- A o czym rozmawiałyście?

Hijamate. · Gość

/wraca kilka godzin później/
A wy jeszcze tutaj? W sumie to możemy przesiedzieć tutaj nockę. Zrobimy sobie karaoke? A! Tak! Ten blondyn się Haruki nazywa, całkiem ładnie. Zaraz tutaj będzie.

Mizumi-chan

- O moim ślubie z Suigetsu i o związku Wuwusiek z Saiem *Patrzy na obydwie* - A czemu wam się nie układa? *pyta się wuwu*

wuwusiek

-Chyba coś wygasa.... *mówi po chwili zastanowienia* -Fajne *mówi zwracajac się do Hijamate* -Chciałabym go poznać. *uśmiecha się*

Mizumi-chan

- No ale co? On do domu nie wraca, czy jak? *Patrzy smutno na Wuwusiek* - Też chce go lepiej poznać *Mówi do Hijamate*