|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
June
Herbaciarka Snejpa
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiocha Ukryta na Zadupiu (Biała Podl.)
|
Wysłany: Pią 21:18, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mirume - mam ten sam problem co ty xP. Do tej pory chyba z 7 moich ulubionych postaci zginęło T_T. Kisiel jest wredny... a może to my źle wybieramy xP.
Kishimoto chyba zamierza wybić całe stare pokolenie Konohy i jej najlepszych shinobi pozostawiając ją w łapach Danzou i Konoha New Generation - znaczy tych młodych co już nie są głupi, ale ciągle młodzi. Ja protestuję! Nie oddam Kakasia! T^T Może się zdarzy jakiś cud i ktoś lub coś go uratuje? - módlmy się do... do... no nie wiem, bo Jashin w tym wypadku odpada ==".
Poza tym, to jest czyste znęcanie się psychiczne - Kisiel zostawia nas w takim momencie i jeszcze wakacje sobie robi ><" - i co my mamy zrobić? Teraz przez najbliższe 2 tygodnie będziemy się wszyscy trząść o los Kakashiego. Wrr...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Nie 15:43, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż.. ostatnie chaptery wskazują na to, że Kakashi zginie ^^ Nie.. proszę, nie to :<
Spotkanie z ojcem - bardzo fajna scenka... taka.. nostalgiczna jakby :)
Kyuubi strajkuje i nie chce dać Naruciakowi ćwiczyć. Blokuje coś i Naruto nie może czegoś tam wykonać ^^ Peszek.
A w Liściu dalej rozróba. Mam nadzieje, że szybko odkryją tajemnice Paina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirume
Komórka filozoficzna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.
|
Wysłany: Nie 19:09, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam ciągle mam nadzieję, że Kakashi nie umrze... Może ojciec mu powie coś w rodzaju: "to jeszcze nie koniec twojej drogi, synu, wracaj..."
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić magi bez niego... Poza tym czekam na jego spotkanie z Sasuke.
Shizune powoli rozwiązuje zagadkę Paina. Ciekawa jestem jak to wszystko się potoczy. Czy Naruto zdąży? Czy wróci jak będzie już po wszystkim, a z Painem spotka się dopiero następnym razem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizumi-chan
Special Jonnin
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 3902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? xD
|
Wysłany: Sob 15:10, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Chapter 426
Jakiś taki dziwny jak dla mnie był. Trochę mi się podobał, a trochę nie.
Podobało mi się to, że ludzi z wioski nie zdradzają gdzie przebywa Naruto i mówią że nie zdradzą towarzysza ^^ I co im Pain języki wyjął? To trochę takie obrzydliwe było ale jestem ciekawa jak to w anime będzie wyglądać. I czy mi się wydawało albo Konohamaru walnął w ścianę? Ehhh...
Podobała mi się scena z treningiem Naruto i o tym że wspominał znowu Jiraye. Troche irytuje mnie to że nie zmienił ubrana, a bez tej opaski wygląda seksownie, a jeszcze bardziej jak jest wspomnieniach żabki na 11 stronie na dole po środku.
Ohh... i wkurzyli mnie ci mieszkańcy z Konohy. Najpierw mówią, że Naruto to wyrzutek i lisi demon, obrażają go i poniżają, a później zaczęli go traktować normalnie bo uchronił ich tylko, pokonał Neji'ego, powstrzymał Gaare itp. Prawdą jest to, że "książki nie ocenia się po okładce".
Chapter 427
Taaa... Konohamaru wkracza do akcji i pokona Paina techniką seksapilu ^^ Całe szczęście, że nie było zbyt długo jego w mandze ^^ Tylko ten początek.
Naru mój glebę zaliczył. Ciesze się że tak ciężko pracuje ale on powinien być już w wiosce albo może i nie *myśli* Raczej nie xD I znów coś wymyślił tylko ciekawe co! Z klonem zgromadzi energie? I to jeszcze w biegu? ^ ^ Mam nadzieje, że raczej nie.
I co z Kakashim? Wiadomo już, że ojciec Choji'ego może przeżyć ale jak się Choji zapytał co z Kakashim to ona nic nie odpowiedziała ^^ Bardzo ciekawe... ale mi i tak się wydaje, że Kakashi żyje. Pain zna Tsunade i ona jego ^^ Ciekawe skąd. No i nareszcie Tsunade będzie walczyła bo raczej to na pogawędkę przy kawie nie wygląda.
Nie wiem co myśleć o tych chapterach. Takie z jednej strony ciekawe, a z drugiej nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Sob 23:16, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Taaa... Konohamaru wkracza do akcji i pokona Paina techniką seksapilu |
No pewnie. Pain się wykrwawi xD
Cytat: |
Naru mój glebę zaliczył. Ciesze się że tak ciężko pracuje ale on powinien być już w wiosce albo może i nie *myśli* Raczej nie xD I znów coś wymyślił tylko ciekawe co! Z klonem zgromadzi energie? I to jeszcze w biegu? ^ ^ Mam nadzieje, że raczej nie. |
Nie wiem czemu, ale zawsze, gdy coś wydaje się niemożliwe, nagle pojawia się stwierdzenie "To tak, jakbyś musiał spojrzeć jednocześnie w prawo i lewo" i bum. Naruto ma rozwiązanie.
Cytat: | I co z Kakashim? Wiadomo już, że ojciec Choji'ego może przeżyć ale jak się Choji zapytał co z Kakashim to ona nic nie odpowiedziała Bardzo ciekawe... ale mi i tak się wydaje, że Kakashi żyje. |
Mi też się wydaje, że Kakash przeżyje. Szczególnie to milczenie Tsunade, jakoś daje do zastanowienie. Wiecie, takie cudowne ocalenie.
Też mnie ciekawi walka Tsu&Pein. Możliwe, ze na początku będa jakies pogaduszki i może jeszcze czegoś się dowiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirume
Komórka filozoficzna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.
|
Wysłany: Pon 13:00, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
429
Pain znów sobie gada o bólu, wojenie itd. Tym razem na gadce nie poprzestaje, nigdy nie sądziłam, że dożyjemy chwili, gdy ujrzymy rozwaloną Konohę o_O. Teraz to już na pewno Kakashi nie żyje T_T. Ciekawe kto jeszcze...
Ale Naruto i żabki już o wszystkim wiedzą. Ciekawe, jakie blondyn poczynił postępy. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału^^.
Jestem tylko ciekawa, co teraz zrobi Sasuke. O ile dobrze pamiętam, to właśnie zmierzał do Konohy, nie? A tu bum, Pain zniszczy ją przed nim xD. Ciekawe, czy teraz to na nim będzie się chciał mścić :P. Żartuję, oczywiście.
Biedna Shizune...
A i świetna była scena z matką Kiby, gdy ta mówi, że Pain był tak przerażony, że uciekł czym prędzej, a Kiba na to: "tak mamo... Prawie jak tata" xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Pon 15:07, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dożyjemy chwili, gdy ujrzymy rozwaloną Konohę |
T.T jak on mógł to zrobić :<
Cytat: |
Teraz to już na pewno Kakashi nie żyje T_T. Ciekawe kto jeszcze... |
Moja osobowość niepoprawnej optymistki, każe mi nie wątpić w to, że Kakasha jednak jeszcze ujrzymy... żywego.
Cytat: | Ale Naruto i żabki już o wszystkim wiedzą. Ciekawe, jakie blondyn poczynił postępy. |
Mam nadzieje, że taki, by mógł jak równy z równym walczyć z Peinem.
Cytat: | Jestem tylko ciekawa, co teraz zrobi Sasuke. O ile dobrze pamiętam, to właśnie zmierzał do Konohy, nie? A tu bum, Pain zniszczy ją przed nim xD. Ciekawe, czy teraz to na nim będzie się chciał mścić Jezyk. Żartuję, oczywiście. |
A no sobie zmierzał do Konohy. Nie mogę sie doczekać jego miny, gdy zobaczy zniszczoną Konohę. Nie wyobrażam sobie tego :3
Właśnie, biedna. A niektórzy uważają, ze dobrze, iż zginęła. A dla mnie nie, bo jakoś ją lubiłam. Mimo, iż nie była jakąś ważną postacią... szkoda mi jej.
Cytat: | A i świetna była scena z matką Kiby, gdy ta mówi, że Pain był tak przerażony, że uciekł czym prędzej, a Kiba na to: "tak mamo... Prawie jak tata" xD. |
To też mnie rozwaliło. Malutki, wesoły akcent w tej tragedii ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirume
Komórka filozoficzna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.
|
Wysłany: Pią 20:18, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tu sie tyle w mandze dzieje, a my się lenimy. Czas to zmienić :P.
Powrót Naruto. No, chłopak się "trochę" poprawił (matko, jak ja bym chciała widzieć minę Saska, gdy Naruciak teraz walczy *_*). Nieźle sobie daje radę, mam nadzieję, że nie zepsują tej walki w mandze. I te wszystkie żabki *_*. Tak nawiasem mówiąc, nieźle współpracują z Naruto. A tak przy okazji, czy nie uważacie, że blondynowi o wiele lepiej z tymi cieniami przy oczach? Wygląda tak... ie wiem jak, ale mi się podoba. Tak samo płaszczyk, jeszcze lepszy niż ten od Minato. Tylko dres do niego nie pasuje =.=". Naruto mógłby w końcu, jak będzie jakaś przerwa między walkami, zmienić ciuchy...
Hmm... Zastanawiam się co się teraz stanie, gdy Naruto został złapany w pułapkę. Fajnie by było jakby Pain go jednak porwał (Naruto księżniczka, którą porwał ten zły xD. Czas więc na przystojnego księcia - Sasuke - który uwolni swą blond piękność. Może napiszę takiego yaoica xD). Przecież i tak nie mogą zapieczętować Kyuubiego, skoro ośmioogoniasty stwierdził, że jednak nie podoba mu się u Akatsuki i sobie poszedł^^". A tak właściwie Sasuke i reszta Taki się zgubiła w drodze do Konohy? Może zapomnieli wziąć mapę? A tak serio, dalej chcę zobaczyć minę Saska jak zobaczy Konohę, a raczej to co po niej zostało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Czw 20:36, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie, ale tak się rozleniwiłam, a teraz nie chce mi się opisywać wszystkiego co sie wydarzyło . . .
Ogółem to fajnie, że Naruto w końcu coś tam robi. Zdolny chłopak. Jednakże teraz zajmę się tylko i wyłącznie ostatnim chapem.
Naruto biedak przykuty do ziemi. Pein zaczyna swoje wywody na temat sprawiedliwości na świecie. Super. Ciekawe porównanie ich chęci. Niby wspólne cel, a inne drogi. Całkowicie rozwalił mnie panel z miną Naruciaka gdy mówi "nie wiem, po prostu nie wiem". Epickie <3 btw. jutro nowy chap i zapewne będzie jeszcze ciekawiej, bo przecież Uzumaki nie może tak leżeć i nic nie robić ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honou~~
NaruSasu Donator
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z drzewa
|
Wysłany: Czw 20:43, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Biedny Naruto, to musi być niewiarygodny ból. Ale i tak sądzę, że Peinowi się dostanie wciry i to takie porządne.
A Naruto wiadomo - jak się na coś uprze, to nie ma zmiłuj i będzie walczył, aż do samego końca. Normalnie kocham go za to <3
Tak się teraz zastanawiam, co będzie z tą Konohą... Wszystko zniszczone, aż się wierzyć nie chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Czw 20:49, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Honou napisał: | Biedny Naruto, to musi być niewiarygodny ból. Ale i tak sądzę, że Peinowi się dostanie wciry i to takie porządne. |
Już po spoiler pic'u widać, że będzie jadka. Rozpisałabym sie na ten temat... ale to nie temat o spoilerach itd, btw. założę kiedyś taki (bądź ktoś inny) :3
Honou napisał: | A Naruto wiadomo - jak się na coś uprze, to nie ma zmiłuj i będzie walczył, aż do samego końca. Normalnie kocham go za to <3 |
No uparty z niego człowiek, ale to jest ten jego urok. Mamy nadzieje, że pokaże naprawdę, naprawdę dużo ;D
Honou napisał: | Tak się teraz zastanawiam, co będzie z tą Konohą... Wszystko zniszczone, aż się wierzyć nie chce. |
Konoha is crashed.. yay. jakieś 80-90% to jedna, wielka dziura. Pozostało co nieco po bokach przy murze. Yamato zrobi im drewniane domki ;D A tak na poważnie to zacznie sie odbudowa... trwająca o wiele dłużej niż po wojnie z dźwiękiem i piaskiem. Ciekawa jestem ile ludzie przeżyło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honou~~
NaruSasu Donator
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z drzewa
|
Wysłany: Czw 21:09, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozpisałabym sie na ten temat... ale to nie temat o spoilerach itd, btw. założę kiedyś taki (bądź ktoś inny) :3 |
Droga wolna ^^ nikt Cię nie zje
Cytat: | Konoha is crashed.. yay. jakieś 80-90% to jedna, wielka dziura. Pozostało co nieco po bokach przy murze. Yamato zrobi im drewniane domki |
Się urobi trochę xD Tyle domków dla tylu darmozjadów. Przecież to armagedon! xDD
Cytat: | A tak na poważnie to zacznie sie odbudowa... trwająca o wiele dłużej niż po wojnie z dźwiękiem i piaskiem. |
W porównaniu z tym co dzieję sie teraz, to wojna z Wioską Piachu jest pierdnięciem.
Cytat: | Ciekawa jestem ile ludzie przeżyło... |
Tak ja też, jestem ciekawa czy umarł ktoś z tej całej dziewiątki + drużyna Gai'a. Bo z tego co widziałam, to wszyscy są cali i zdrowi oprócz Shikamaru ze złamaną nogą.
No i Kakashi niestety już nie pokaże się w następnych chapterach. I Shizune ;__; *idzie położyć na ołtarzyk Shizune kolejną świeczkę* buu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirume
Komórka filozoficzna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.
|
Wysłany: Czw 21:10, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tak, sądząc po spilerach to będzie jatka xD. Tylko pewnej osóbki mi szkoda...
Wracając do tematu, wciąż mam nadzieję, że Kakashi żyje. A Kishimoto wredny trzyma nas w napięciu... Ale myślę, że jednak przeżyje, przecież w poprzednich rozdziałach był panel gdzie jeden ślimaczek łaził po Kakashim. W każdym bądź razie, nawet jeżeli żyje to spędzi dużo czasu w szpitalu.
Mnie się ta gadka Paina podobała, przez krótko chwilę miałam nawet wrażenie, że Naruto się do niego przyłączy... I rzadko bywa tak, że ktoś przegada blondyna, oj rzadko... Ale coś mam wrażenie, że ten monolog będzie miał wpływ na relacje Naruto-Sasuke...
A jak zobaczyłam Nagato to znów się we mnie włączył instynkt macierzyński... Przecież on wygląda jakby przez rok nic nie jadł! Pierwsze co bym zrobiła to bym go nakarmiła i koniec z dietami by był. Ja aż nie chcę, aby go znaleźli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Czw 21:17, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Daj spokój! Nagato byłby niezłym bishem, gdyby trochę nabrał ciała ;D Szkoda, że taki wychudziły jest...
[spoiler] Chodzi Ci o Hinate? Ciekawa jestem czy rzeczywiście wyzna miłość Naruto... z resztą mimo wszystko mi się to nie widzi. Fajnie, że przybyła, zobaczyła i co z tego? Umrzeć też nie może, bo nie pokazała po TS nic, oprócz mdlenia na widok Naruto. Także nie może umrzeć ^^ [/spoiler]
A co do Kakasha... musi żyć. Z resztą scena z jego ojcem daje trochę do myślenia, btw. Kishi wspominał w jakimś wywiadzie, że zajmie się Kakashem, bo on też musi dorosnąć, a chyba nie chodziło mu o poświęcenie życia. Z resztą wątek z Rin jest nierozwiązany, a wątpię, żeby Kishi o tym zapomniał, także Kaszalot jest nam jeszcze potrzebny :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honou~~
NaruSasu Donator
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z drzewa
|
Wysłany: Czw 21:22, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A jak zobaczyłam Nagato to znów się we mnie włączył instynkt macierzyński... Przecież on wygląda jakby przez rok nic nie jadł! Pierwsze co bym zrobiła to bym go nakarmiła i koniec z dietami by był. Ja aż nie chcę, aby go znaleźli... |
Nje, nje Naruto niech będzie śliczną chudziną. Nienawidzę mięśniaków bleh!
Cytat: | A co do Kakasha... musi żyć. Z resztą scena z jego ojcem daje trochę do myślenia, btw. Kishi wspominał w jakimś wywiadzie, że zajmie się Kakashem, bo on też musi dorosnąć, a chyba nie chodziło mu o poświęcenie życia. Z resztą wątek z Rin jest nierozwiązany, a wątpię, żeby Kishi o tym zapomniał, także Kaszalot jest nam jeszcze potrzebny Wesoly |
Miejmy nadzieję, ze coś będzie z Kaka ^^
Cytat: |
Ale coś mam wrażenie, że ten monolog będzie miał wpływ na relacje Naruto-Sasuke... |
*Honou szklą się oczy, po czym szybko wybiega z pokoju i ryczy* Buu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Czw 21:33, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Honou napisał: | Nje, nje Naruto niech będzie śliczną chudziną. Nienawidzę mięśniaków bleh! |
Naruto przy Nagato wygląda jak mięśniak. Przecież temu biedakowi wszystkie kości widać. Naprawdę szkoda, bo byłby boskim bishem <3 Wybaczyłabym mu wtedy jego niecne plany ;D
Mirume napisał: | Ale coś mam wrażenie, że ten monolog będzie miał wpływ na relacje Naruto-Sasuke... |
Na relacje, yea? A co masz dokładnie na myśli? Ja jestem raczej za tym, że jako tako Sasuke sie trochę opamięta, chociaz nie wątpię, że nadal będzie chciał zabić sprawców jego nieszczęścia. Ale zastanawiam sie... jaka będzie reakcja Naruto gdy się o tym dowie i czy w ogóle Uchiha będzie chciał z nim gadać? -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirume
Komórka filozoficzna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Taka wieś, co się Wodzisław zwie^^.
|
Wysłany: Czw 21:53, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nje, nje Naruto niech będzie śliczną chudziną. Nienawidzę mięśniaków bleh! |
Ja o Nagato mówię. Przecież ten biedak wygląda jakby go z obozu koncentracyjnego wypuścili T__T. Przecież lekki wiaterek i się wywróci, nie mówiąc już o jakiejkolwiek walce... Ale ciekawi mnie, co on jeszcze wymyśli. I szczerze mówiąc nie chcę, aby zginął w tej walce. Wydaje się ciekawą postacią i mógłby sobie jeszcze z Naruto pogadać.
Wuwu, racja mógłby być boskim bishem xD. Ale niechaj trochę przytyje! Bo chyba trochę przesadził z dietą cud...
Cytat: |
Kishi wspominał w jakimś wywiadzie, że zajmie się Kakashem, bo on też musi dorosnąć, a chyba nie chodziło mu o poświęcenie życia. |
Z tym, że muszą dorosnąć to chodziło o Sakurę, Shikamaru i bodajże Naruto. O Kakashim mówił, że przydarzy mu się coś niezwykłego i myślę, że to jest właśnie ta rozmowa z ojcem. Ale nie sądzę, aby to oznaczało jego śmierć, raczej jest w śpiączce albo przeżywa właśnie śmierć kliniczną. Ja jakoś nie potrafię wyobrazić sobie tej mangi bez niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honou~~
NaruSasu Donator
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z drzewa
|
Wysłany: Czw 22:02, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja o Nagato mówię. |
A ja głupia Naruto przeczytałam xDD
Cytat: | Ale nie sądzę, aby to oznaczało jego śmierć, raczej jest w śpiączce albo przeżywa właśnie śmierć kliniczną. Ja jakoś nie potrafię wyobrazić sobie tej mangi bez niego... |
Ja też! I Naruto straci kolejnego sensei'a?! Kishi jest wredny jak stado świń >___>
W ogóle gdyby miał uśmiercić Kakashiego, to jaki byłby w tym sens? Mógł już zakombinować coś z Tsunade, nie wiem ale wydaje mi się, że to już mogłoby jakoś wpłynąc na fabułę. No ale módlmy się o Kakashiego *biegnie zanieść świeczkę na ołtarzyk Kakashiego*
No i oczywiście Kisiel musiał! MUSIAŁ uśmiercać Shizune! ;___;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wuwusiek
Rasowe seme
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 3984
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Mistrzów. Bełchatów
|
Wysłany: Pią 14:20, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Damn, damn, damn!
Ogólnie mam mieszane uczucia co do nowego chapa.. jakiś dziwny i sama nie wiem...
Ale zacznijmy tak:
Okłada całkiem fajna, skulona Hinata i kawałek Uzumakiego.. no i nawet Shino, yea?
-Gadka Peina/Nagato.. bla bla bla.. ciągle to samo, ale fajnie, że Naruto wciąż wierzy w słowa Jiraiyi.
-Shiamaruy kombinuje i wykombinował. Dobrze, niech ruszają i biorą się do roboty.
-team Gai'a, wow... co za powrót. Widzą żabkę Jiraiyi i już wiedza, ze coś chyba jest nie tak jak powinno.
-Naruto wygląda jak pieczeń na ruszcie -.- Dobra... nieźle go Pein podziurawił... musiało boleć.
-Ma wrkacza do akcji.. próbuje uświadomić Naruto, by się nie cofał w swoich zamiarach i jakby tak.. dodawała mu otuchy i wiary w siebie.
-I pojawia się Hinata. bah!
-Kolejna gadka... Hinata co nieco mówi, że nie da skrzywdzić Naruto. Jej ujęcie w środkowym panelu na str. 9 jest epickie.
-Hyuuga zaczyna wspominać jak to było, jak to blondas dodawał jej sił itd. Ej... a co to jest? Chodzi mi o ten dolny panel po prawej stronie na str. 10... Jedno oczko aktywne?
-Nie... nie wiem czemu, ale właśnie ta scena spowodowała, że chap jakoś średnio mi się podobał. Fajnie, że w końcu powiedziała mu, że go kocha, ale jakoś... nie mogę się do tego przekonać. Może dlatego, iż sądziłam, że nie będziemy mieć takich wyznań w tej mandze.. sry fail dla mnie ^^ Ale za to ujęcie Hinaty cudne!
-I Hinata leży.
-Hah.. ostatnio strona.. a raczej dwie ostatnie. KM6... kto by się spodziewał. Nie wiem czy Naruto nad tym panuje, a szczerze wątpię po tym co się stało na jego oczach. Jednakże nie chciałabym, żeby doszło do jeszcze większych zniszczeń. Poza tym ta forma jest jakaś dziwna.. co to za... szkielet? Już się boje jak wyglądałby w pełnej formie ;D
Powoli dochodzę do wniosku, że nie lubię NaruHina -.-
Po dłuższym zastanowieniu okazuje się, że nie lubię żadnego paringu hetero z Naruto w roli głównej... No cóż... Naruto nie jest stworzony dla kobiet, przykro mi :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honou~~
NaruSasu Donator
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z drzewa
|
Wysłany: Pią 14:56, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Można powiedzieć, że mój ukochany parring to narusasu/sasunaru of course. Ale wróćmy na ziemię, mowa jest o shounenie. Szczerze podobało mi się, to. Podobało mi się, że Naruto w końcu mógł poczuć się kochany, że ktoś go kocha i jest gotów poświęcić dla niego życie. No i jest fajnie super... nagle... BUM! Hinata ginie. Po kiego grzyba bardzo przepraszam Kishimoto ją uśmiercił? Ja rozumiem, że to jest tylko prawdopodobnie śmierć Hinaty, ale nawet jeśli to w jakim celu? Przybyła powiedziała 'kocham cię' i umarła? To jak dla mnie nie jest w stylu Kisiela. Mam nadzieję, że Hyuuga jest nieprzytomna, ale żyje! Że będzie wymagała leczenia ale żyje! Musi przeżyć.
Po pierwsze to duży kop w dupę dla fanów, po drugie to potężny kop w dupę dla Naruto.
Ale wracając do śmierci Hyuugi. No cóż, daje jej 50% na to, że przeżyła, bo w mandze były momenty, które jakby przekonywały, że ciemnowłosa zginęła. Np. tuż po tym jak Pein uderzył Hinatę, zaczął mówić o tym, że jego rodzice zostali zabici przez ninja z Konoha. Ja to rozumiem tak" "Ja patrzyłem jak moi rodzice giną, to teraz ty patrz jak ginie osoba, która cię kocha". Więc nic nie wiadomo. Jak Kishi ją uśmierci jadę razem z Mizumi mu nogi z tyłka powyrywać ^_^
Do tego fajowski szkielet Kyuubiego i w ogóle cudnie to wygląda, już się doczekać nie mogę jak beznadziejny Pein oberwie po tyłku od KM6
A Nagato wygląda jak wychudzona kobyła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Honou~~ dnia Pią 14:58, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|