Lektury.

wuwusiek · Wysłany: Śro 14:24, 11 Mar 2009 Temat postu: Lektury.

Temat znany wszystkim. Zapewne każdy z Was przeczytał chociażby jedną lekturę... czy tam chociażby streszczenie, co by nie było szybciej, nie?

Ogółem czytanie lektur szkolnych chyba nie kojarzy sie z radością, pasją i zawziętością, by ową lekturę do ręki wziąć. U mnie to raczej większość czyta streszczenia (prawdopodobnie większość ludzi z liceum/technikum bierze sie tylko za streszczenia). Ja sama jakoś nie czytam streszczeń... i lektur tez nie za dużo. Od gimnazjum udało mi się przebrnąć przez... dwie, a może trzy? Nieważne. Wychodziłam bardzo dobrze tylko na słuchaniu na lekcji i zapamiętaniu tego, co mówią/bądź dopytywaniu się na przerwach ludzi, którzy przeczytali książkę.

Najbardziej jednak w pamięć zapadły mi dwie książki. Lektury, które totalnie mnie wciągnęły.
1. Frances Hodgson Burnett "Tajemniczy Ogród" - to chyba omawiane jest w podstawówce, nie? Pamiętam, że nie zdążyłam przeczytać jej do omówienia. Normalny człowiek, to by odłożył na półkę i podziękował, ale mnie tak zaciekawiły losy głównej bohaterki, że czytałam dalej i dalej :3 Już wiele z niej nie pamiętam, ale była fajna. Zapewne fajnie byłoby do tego wrócić.
2. Bolesław Prus "Lalka" - fajnie, powieść pozytywistyczna. Na pierwszy rzut oka - nuda. Nie dość, że długie, to z początku niezbyt ciekawe. Jednak kartka po kartce... a tu proszę! Wpadłam w taki wir czytania, ze dawno nic mnie tak nie zaciekawiło. Ani się obejrzałam i już przeczytałam. Ciekawe opisane losy bohaterów, ciekawe zdarzenia, miejsca, uczucia. Dwaj narratorzy sprawiają, że powieść wydaje się... naprawdę bardzo dobrze opisana. Dwa punkty widzenia... świetny pomysł! Szkoda tylko, że zakończenie było praktycznie otwarte... no ale trudno. Polecam!

A jakie się Wasze ulubione tytuły? A może jest jakąś książka, która strasznie Wam się nie podobała?

Damage · Wysłany: Śro 15:27, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja przeczytałam wszystkie szkolne lektury i nigdy nie sądziłam, że są nudne... No dobra, może niektóre >_> Zaczarowany ogród czytałam, ale jakoś mnie nie wciągnął.
1. Aleksander Kaminiński "Kamienie na szaniec". Moim zdaniem bardzo udana lektura i cieszę się, że znalazła się w spisie. Postać harcerzy walczących w Szarych Szeregach, ich wytrwałość i poświęcenie naprawdę chwyciły mnie za serce. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić takiej miłości do ojczyzny.
2. William Shekspeare "Romeo i Julia" - ogólnie lubię Szekspira i wszystkie jego dzieła.
I tyle. Jak sobie coś jeszcze przypomnę... XD
O! I nigdy już nie przeczytam książki "Niemcy". Nie pamiętam kto ją napisał, ale była naprawdę... Beznadziejna. Żeby nikogo nie obrażać...

Mirume · Wysłany: Śro 19:42, 11 Mar 2009 Temat postu:

Mirume z reguły lektur nie czytała, choć ogólnie czytać bardzo lubi xD. Ale zawsze, już od podstawówki, czułam niechęć do książek, które ktoś mi kazał przeczytać. Nie wiem czemu, ale utrzymuje się to po dziś dzień. To, że przetrwałam w szkole zawdzięczam tylko temu, że zapamiętywałam dużo z lekcji, a żadna z moich polonistek nie robiła kartkówek, sprawdzających naszą wiedzę z lektur.

W podstawówce, o ile dobrze pamiętam, przeczytałam tylko "Anię z Zielonego Wzgórza", ale tylko dlatego że już wcześniej znałam tę historię^^.
W gimnazjum przeczytałam "Romeo i Julię", bo tak samo jak moja kochana żona, uwielbiam Szekspira. Poza tym jako romantyczka nie mogłam ominąć tej książki^^. W liceum przeczytałam "Makbeta", którego też bardzo polecam^^. I o dziwo, podobał mi się też "Kordian" Słowackiego, na którego wszyscy narzekali. Tak samo "Dziady cz. III" Mickiewicza. Ogólnie lubiłam romantyzm.
Do mojej skromnej kolekcji lektur należy dodać również "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego, świetna książka, tak jak i wszystkie książki tegoż autora, które przeczytałam. Historia ciekawa, nie mówiąc już o bohaterach. W dodatku sposób opisywania Rosji tamtych czasów - cudowny.
A i jeszcze "Tango" Mrożka, rozwalające teksty xD. Dramat tak zwariowany, że trudno go opisać, ale polecam. I nie zniechęcajcie się, jeżeli będą wam mówić, że Mrożek jest straszny :P. Trzeba się po prostu skupić na jego książkach^^.

"Kamienie na szaniec" też czytałam, ale dopiero po tym jak przerobiliśmy w szkole :P. Ciekawa i wzruszająca, trudno było się od niej oderwać.
"Lalka" Prusa - moje czytanie wyglądało tak, że ściągnęłam sobie wersję audio i po dziesięciu minutach zasnęłam xD. A jak się już za to zabrałam... Strasznie wkurzał mnie Wokulski =.=. Już nie wspomnę o Łęckiej, typowa lalka =.=. Z całej książki najmilej wspominam Wąsowską, inteligentna kobieta z charakterem^^. A i z Rzeckim łączy mnie to, że Napoleona lubię :P.

Młoda · Wysłany: Śro 21:26, 11 Mar 2009 Temat postu:

Z podstawówki:

"Ogniem i mieczem" - Tutaj chyba komenatzre są zbędne. Zarówno film jak i książka (a i soundtrack ofc!) genialne ^^

Z gimnazjalnych:

Aleksander Kaminiński "Kamienie na szaniec". - taak. Historyczna. Dobra. To mówi samo za siebie. Dobra książka historyczna nie jest zła, no nie?

J. D. Salinger "Buszujący w zbożu"

Aleksander Fredro "Zemsta" - pewnie większość powie, że nuda, a mi jakoś przypadła do gustu nawet ;] "Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba."

Z licealnych:

"Dzieje Tristana i Izoldy" - No niezła, no.

J. W. Goethe "Cierpienia młodego Wertera" - Tak. Bardzo mi się podobała. Co nie zmienia faktu, że Werter był głupi ^^

Mitologię też lubię... ogólnie. Jak coś mi się przypomni to dopiszę ;D

Damage · Wysłany: Czw 14:15, 12 Mar 2009 Temat postu:

O właśnie! Młoda mi przypomniała o "Zemście". Geeenialna książka. Zresztą, zawsze uważałam [nie wiem dlaczego], że Fredro dobrze pisze. Zabawna, dobrze wspominam Papkina i jego zaloty ^^

xpumax · Wysłany: Czw 15:03, 12 Mar 2009 Temat postu:

tak. Zdecydowanie Papkin razem z `Zemstą` rządzi <3 chociaż mi i tak najbardziej do gustu przypadła Balladyna *.* kreeeew. ;D
`Ten Obcy ` też był całkiem przyjemny . A ponieważ jestem dop w II gimnazjum x D to tylko te trzy mogę wymienić że mi się podobały.

Ah! Nie! Nie! Jeszcze Kubuś Puchatek!! x D

Damage · Wysłany: Czw 16:38, 12 Mar 2009 Temat postu:

ooo, Chatka Puchatka! Wspaniała i wciągająca książka dla najmłodszych! XD I jeszcze "Szatan z ósmej klasy", czy coś w tym guście. A "Ten Obcy"... No, też nieeezłe było. Tam jakiś romans był czy mi się wydaje?

xpumax · Wysłany: Czw 21:44, 12 Mar 2009 Temat postu:

aua. wydaje ci się x D

Młoda · Wysłany: Pią 12:41, 13 Mar 2009 Temat postu:

"Ten obcy" - podobała się prawie całej mojej klasie. Mi niestety nie. Strasznie nużąca, nudna i beznadziejna ksiażka jak dla mnie to była.

"Balladyna" - jestem na nie ^^

btw. Mirume, Mrożek jest w porządku. Ale nie wszystko, co pisał mi się podoba. W każdym razie - nikt mnie do niego nie zniechęcił na całe szzęście.

Hijamate. · Gość

Ha, Ten Obcy był fajny.
Harry Potter (cóż za lektura, prosta jak kłębek drutu).
Kamizelka Prusa to też jest lektura?
Ona nie ma nawet dwudziestu stron, jeśli się nie przeliczyłem. Ale też ją przeczytałem.

Teraz czytam Romea i Julię. ;b

Damage · Wysłany: Pią 14:55, 13 Mar 2009 Temat postu:

Harry Potter jako lektura? Żartujesz... Nic takiego nie wiem...
To mi się wydawało :P Tylko książek przeczytałam, że czasami mi się myli.
Balladyna była okropnie nużąca. Nie pamiętam z niej niczego.
Za to "Krzyżacy" byli całkiem nieźli, o. I żałuję, że nie przeczytałam drugiego tomu.

Mirume · Wysłany: Pią 16:38, 13 Mar 2009 Temat postu:

Ja Sienkiewicza nie cierpię =.=. Wpierw "Krzyżacy", później "Potop"...
"Kamizelkę" to ja trzy razy przeczytałam :P.
"Harry Potter" lekturą? o_O Od kiedy? Pamiętam, jak w podstawówce byłyśmy z koleżankami u polonistki, czy można by było wprowadzić tę lekturę to nam odpowiedziała, że nie, bo szerzy ona wątki satanistyczne :P. Moja koleżanka na to powiedziała, że w "Ani z Zielonego Wzgórza" są wątki homoseksualne i nikt się nie czepia :P.

wuwusiek · Wysłany: Pią 16:47, 13 Mar 2009 Temat postu:

Ja też pierwsze słyszę, ze Harry Potter to lektura *__*

Wstyd się przyznać, ale Kamieni na Szaniec nie przeczytałam :< Jeszcze gorzej, bo moje gimnazjum nazywa sie "Szarych Szeregów" -.- Dobra, ale skoro tak chwalone, to napewno nadrobię.

Geez, u mnie teraz omawiają Potop... a ja chyba poszukam streszczenia. Po Laluni nie chce mi sie czytać innych 'pozytywistycznych' książeczek.

Młoda · Wysłany: Pią 16:47, 13 Mar 2009 Temat postu:

Ja co do Sienkiewicza ogólnie, to nie mogę ocenić jednoznacznie. "Krzyżacy" - faktycznie... zgadzam się: beznadzieja, ale za to "Trylogia" - zupełnie odwrotnie.

Wuwu. "Potop" jest w porządku.

"Harry Potter"? lektura? masakra... nie wiem, ale ja Wam współczuję. Jak bym miała to na lekturę to bym się załamała. Nie lubię "Harry'ego Pottera" i nie przeczytam na pewno ;D (btw. filmy jescze znośne)

Damage · Wysłany: Pią 16:50, 13 Mar 2009 Temat postu:

E tam, wszyscy na "Krzyżaków" narzekają. Ja do kilku pierwszych rozdziałów też marudziłam, a potem jak zaczęłam, to skończyć nie umiałam xD
Kamienie na szaniec koniecznie przeczytaj, Wuwu.
Wydaje mi się że "Harry Potter" nie jest lekturą i Hijamate się pomyliło... Przecież to nie jest żadna klasyka ani nic... xD

Młoda · Wysłany: Pią 16:55, 13 Mar 2009 Temat postu:

No w obowiązkowych to wiaodmo, że nie jest, ale wiesz Damage... mogli mieć jako "wybraną", "dla chętnych", czy coś takiego.

Moja klasa wybrała sobie, np. "Pamiętnik narkomanki" w I gim. bodajże.

Damage · Wysłany: Pią 18:40, 13 Mar 2009 Temat postu:

No cóż :P Ja takich wygód nie mam i muszę czytać to, co mi każą. Znaczy, nie muszę XD Ale kcę XD
Pamiętnik Nimfomanki czytałam. Całkiem niezłe, ale trochę ciężkie w odbiorze.

Młoda · Wysłany: Pią 19:31, 13 Mar 2009 Temat postu:

Pierwsze słyszę. Możesz tak trochę więcej powiedzieć o tym? Może przeczytam ^^

Damage · Wysłany: Pią 19:35, 13 Mar 2009 Temat postu:

Tfu! Tfu! Tfu! *za dużo tabletek na ból głowy* Miałam napisać "Pamiętnik Narkomaki" XD *chodzą jej po głowie dziwne rzeczy xD*

Młoda · Wysłany: Pią 19:39, 13 Mar 2009 Temat postu:

Hahahahahhaa. - wybaczcie za mało treściwy komentarz, ale nie mogłam się powstrzymać. Zastrzeliłaś mnie, Dmg ;D